czwartek, 16 lutego 2012

zimowo

no i nas zasypało. pozostało tylko siedzieć z kubkiem gorącej herbaty. i w końcu zacząć się uczyć, wypadałoby :)








niestety, na więcej zdjęć moja psina nie pozwoliła. i tak siłą wyciągałam ją na dwór. w końcu przed kominkiem przyjemniej niż na mrozie :)






z nudów pokręciłam się trochę po domu. wena napadła mnie w kuchni, gdzie mama zajęła się pączkami (w końcu mamy tłusty czwartek!)
ale zdjęcia nie o pączkach! niestety.



















i trochę z innej bajki:













trochę zielonego akcentu w ten szaro-biały, śnieżny dzień



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz